Po TechCrunch Disrupt

Artur Wasilewski 28.09.2011

TechCrunch Disrupt to forum, podczas którego prezentowane są innowacyjne młode firmy, wybrane z całego świata. Ostatnia edycja odbyła się w Dolinie Krzemowej, w dniach 12-14.09 w San Francisco. Po raz pierwszy wzięły w niej udział polskie przedsięwzięcia: Legimi, BookLikes i SaveUp.

Celem imprezy jest stworzenie warunków do intensywnej wymiany kontaktów pomiędzy twórcami innowacyjnych firm a ich potencjalnymi partnerami: innymi firmami branżowymi, rozmaitymi usługodawcami oraz oczywiście aniołami biznesu i funduszami typu seed i venture capital, z których słynie Dolina Krzemowa.

Legimi zainteresowało swoimi autorskimi rozwiązaniami do sprzedaży zabezpieczonych ebooków „w chmurze” kilku inwestorów. W chwili obecnej nasz serwis nie jest dostępny w USA, dlatego miłym zaskoczeniem były zaproszenia od kilku znanych VC do zgłoszenia projektu do weryfikacji – mówi Mikołaj Małaczyński, Prezes Legimi. Największą jednak wartością są kontakty i wymiana doświadczeń z innymi firmami, zajmującymi się elektronicznym czytaniem. Spodziewamy się bezpośredniej współpracy z niektórymi z nich w niedługim czasie – dodaje.

Dolina Krzemowa to swoisty ekosystem, w którym wykluły się największe firmy współczesnego Internetu, takie jak google,youtube,yahoo itp. Współtworzą go, zlokalizowane na jednym obszarze, znane ośrodki uniwersyteckie (Stanford, Berkley, Menlo itd.), fundusze kapitału zalążkowego i venture oraz środowisko komentatorów, mentorów i organizatorów rozmaitych spotkań networkingowych. W Dolinie Krzemowej panuje przekonanie, że najbardziej udane inwestycje zrodziły się na miejscu, chociaż co raz częściej inwestorzy wybierają projekty spoza Kaliforni czy nawet USA. „Zawsze jednak pożądana jest przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych, aby zaszczepić w firmie DNA Doliny Krzemowej.” – powiedział podczas TechCrunch Disrupt Doug Leone z Sequoia Capital, najbardziej znanego na świecie funduszu VC.

Rozgłos zdobył także polski serwis społecznościowy dla miłośników książek BookLikes, działający od bieżącego roku w USA, którego największą przewagą nad konkurencją jest innowacyjny algorytm polecający książki. System rekomendacji książek autorstwa BookLikes został opisany na blogu TechCrunch jako konkurencyjny dla Amazona, co natychmiast zwiększyło zainteresowanie serwisem w Stanach Zjednoczonych.

Również SaveUp, czyli aplikacja do mobilnych zakupów multimediów (w tym książek), działająca na telefonach komórkowych, zainteresowała partnerów i Inwestorów. Najczęściej otrzymywaliśmy zapytania o udostępnienie technologii rozpoznawania obrazu, którą opracowaliśmy w naszej aplikacji, mówi Wojciech Radomski z zespołu SaveUp. Projekt SaveUp wzbudził fascynację wśród zwiedzających Startup Alley swoją ciekawą funkcjonalnością. Wystarczy zrobić zdjęcie okładki książki, aby od razu otrzymać zestawienie cen, po jakich można ją zakupić w Internecie. Kolejnym krokiem może być np. pobranie ebooka w Legimi. W ten sposób skracamy ścieżkę zakupową do minimum. W Polsce postrzegani jesteśmy czasem jako futuryści, tutaj nasycenie technologiami mobilnymi jest znacznie wyższe i takie rozwiązania są poszukiwane – dodaje Radomski.

Kategorie: